Oddział Muzeum Okręgowego w Tarnowie – Dwór w Dołędze – został otwarty po generalnym remoncie jesienią 1981 roku. Dzięki współpracy z ostatnią właścicielką dworu Jadwigą Tumidajską powstała stylowa ekspozycja wnętrz muzealnych. Do jej stworzenia wykorzystano przedmioty i pamiątki historycznie związane z tym miejscem. XIX-wieczne meble, obrazy, rysunki, broń i inne realia z epoki tworzą oryginalne wnętrza, z tradycyjnym układem pomieszczeń i podziałem na części oficjalną (jadalnia, salon, gabinet), prywatną (pokoje właścicieli dworu) i gospodarczą (kuchnia, spiżarnia itd.).
Ekspozycja muzealna mieści się w drewnianym, pierwotnie modrzewiowym, szlacheckim dworze, wzniesionym w 1848 roku przez Marię i Aleksandra Güntherów. Ślub wzięli w kościele w pobliskim Zaborowie i jako pierwsi zamieszkali w nowo wybudowanym budynku, który zasadniczo nie zmienił swojego układu do dzisiaj.
Na ścianie salonu wiszą ich podobizny. Zostali sportretowani w dojrzałym wieku. Spokojnie spoglądają w przyszłość, jeszcze nie wiedzą i nie przeczuwają burzliwych czasów, historii mieszkańców dworu i ich gości, następujących po sobie wojen i wydarzeń, których niemym świadkiem będzie ich dom. Położony na uboczu, z dala od ważnych ośrodków, na granicy trzech zaborów – jest bogaty w historie.
Dwór powstał w miejscu wcześniejszego, nieistniejącego już obiektu, który został splądrowany i zniszczony w czasie rzezi galicyjskiej. Teofil Pikuziński – syn właścicieli pierwszego dworu w Dołędze, Justyny z Bartkowskich i Juliana Pikuzińskiego – był jedną z tragicznych ofiar tego wydarzenia.
Na przestrzeni wieków dwór pełnił funkcję ważnego ośrodka politycznego, m.in. w czasie powstania styczniowego. To tu przez krótki czas gościł Marian Langiewicz, tutaj także przyjmowano i udzielano pomocy medycznej rannym powstańcom. Po śmierci Aleksandra majątkiem zarządzał Władysław Günther, a później Franciszek Wolski, mąż Ludwiki Güntherównej.
Maria Güntherówna, córka Aleksandra i Marii Güntherów, wyszła za mąż za Ignacego Maciejowskiego. Był to z pewnością jeden z ciekawszych okresów w życiu mieszkańców dworu. Gościli tu wtedy m.in. Adam Asnyk, Włodzimierz Tetmajer, Tadeusz Miciński, Stanisław Wyspiański, Lucjan Rydel, Tadeusz Boy-Żeleński i Jacek Malczewski.
Mężem drugiej z panien Güntherównych, Ireny, był profesor UJ Michał Siedlecki, który pozostawił po sobie liczne pamiątki, do dziś obecne w dworze.
Każda z przebywających tu postaci wniosła w to miejsce swoją energię i własną opowieść. Losy postaci przeplatają się, tworząc zawiłe historie.
Zawsze gościnna i otwarta dla wszystkich wędrowców Dołęga, wita szeroko otwartą bramą, podjazdem prowadzącym bezpośrednio pod ganek z portykiem kolumnowym. Bryła dworu znakomicie koresponduje z parkowym otoczeniem, starymi drzewami, rabatami kwiatowymi i z gazonem przed wejściem. Alejki parkowe prowadzą do spichlerza zbożowego, chaty chłopskiej i sąsiedniej kapliczki.
To miejsce pełne nostalgii, jesienią spowite we mgle, opowiadające o czasach, które minęły. Wraz z wybuchem II wojny światowej ten rozdział historii dworu, razem z ziemiaństwem i polską kulturą szlachecką, bezpowrotnie został zamknięty.
Teraz Muzeum pisze własną historię.