Muzeum Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu - Skansenova

In order to personalize content, adjust and analyse ads, and provide safer experience, we use cookies. By using this website, you agree to the collection of information by us. The details can be found at: Privacy policy.

Muzeum Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu

zalipie bar

There is no translation available.

Zagroda Felicji Curyłowej – filia Muzeum Okręgowego w Tarnowie znajduje się w malowniczej wsi Zalipie położonej na Powiślu Dąbrowskim. Choć wieś jest niepowtarzalna w swoim rodzaju, w regionie nie brakuje innych, w których również od pokoleń pielęgnuje się i rozwija zwyczaj malowania domów i ich wnętrz w oryginalne wzory roślinne. Zdobnictwo to powstało prawdopodobnie w końcu XVIII wieku i związane było z zanikiem dymnych chat. Kobiety malowały wapnem na zakopconych ścianach plamy, zwane „packami”, aby choć trochę rozjaśnić i upiększyć wnętrza swoich domów. Propagatorką tej unikatowej sztuki ludowej była wybitna malarka Felicja Curyło (1904–1974). Dom artystki już za jej życia był licznie odwiedzany i przez lata stał się najważniejszym miejscem dla wszystkich zainteresowanych sztuką ludową. Obiekt został zachowany w identycznej postaci jak za życia malarki. Zewnętrzne ściany budynków w zagrodzie pokryte są roślinnymi ornamentami. W sieni uwagę zwraca czarna powała z białymi wzorami malowanymi glinką. Ta technika nawiązuje do najstarszej tradycji zalipskiego malunków. Ściany przyozdobione są malowankami na papierze i wycinankami. W izbach powały i ściany bogato zdobiono malaturami wykonanymi bezpośrednio na tynku oraz „dywanami” i makatkami malowanymi na papierze. Uwagę zwraca tradycyjny strój powiślański, własnoręcznie wykonany przez Felicję Curyłową. Wystrój izb uzupełniają wyroby z kolorowej bibuły: pająki, rózgi weselne i kolorowe bukiety. Niezwykle zdobnym pomieszczeniem jest kuchnia. I tu przede wszystkim wyróżnia się tradycyjny piec, wymalowany na niebiesko i pokryty wielobarwną malaturą o roślinnych motywach.

Chata Stefanii Łączyńskiej – zbudowana w 1886 r. (data wyryta na tragarzu) jest już ostatnim istniejącym przykładem prezentującym najstarsze tradycyjne zdobienie ścian na całym Powiślu Dąbrowskim. Nieżyjąca malarka należała do grona cenionych artystów ludowych w Polsce, a jej cała zagroda – unikalna w skali Europy – jest przykładem tradycyjnego zdobnictwa ludowego. Chata, zbudowana na planie prostokąta, jest szerokofrontowa, jednotraktowa z dwoma wejściami od frontu (jedno prowadzi do komory, a drugie do sieni). Wewnątrz składa się z dwóch pomieszczeń mieszkalnych (izb białej i czarnej) oraz komory (spiżarnia), do której można wejść od kuchni (izba czarna) lub od frontu. Sama architektura budynku jest typowym przykładem budownictwa ludowego w tym regionie, natomiast niepowtarzalny charakter, który nie pozwala przejść obojętnie koło tej chaty, tworzy przepiękna, niepowtarzalna malatura na ścianach domu.

Wnętrze chaty również jest wystrojone w niespotykany sposób. Wymalowane są nie tylko ściany, powały, piece, ale także meble, obrazy, naczynia, wiadra... W zasadzie wszystko to, co wpadło malarce w ręce i na co mogła przenieść swoją artystyczną wyobraźnię (kartki z zeszytów, kawałki tapety, tekturowe opakowania…). Malarka tworzyła także różnego typu bukiety kwiatowe i „pająki” z materiałów, które miała w zasięgu ręki (opakowania z cukierków, tasiemki, słoma, aluminiowe kapsle, nitki, tkaniny materiałowe...). Do chaty prowadziła ścieżka z wymalowanymi na niej kamieniami, a w ogrodzie drzewa i płoty pokryte były pięknymi wzorami kwiatowymi w białym kolorze.

Chata biedniacka – została wybudowana pod koniec XIX w. na planie prostokąta. To zabudowa szerokofrontowa, asymetryczna, półtoratraktowa na podmurówce. Ściany wykonano z belek sosnowych w konstrukcji zrębowej. Czterospadowy dach o konstrukcji krokwiowo-jątkowej jest kryty słomą. W ścianie frontowej znajdują się dwa wejścia (jedno prowadzi do komory, drugie do sieni). Wewnątrz mieści się jedna izba, posiadająca pomieszczenie mieszkalne oraz sień z wyodrębnionym chlewikiem, miejscem dla kur i oborą z jednym miejscem na krowę, odgrodzoną od całości drewnianą ścianą z bali. Ta pojedyncza izba musiała pełnić dwie funkcje: mieszkalną i gospodarczą. Piec i przestrzeń wokół niego były miejscem, wokół którego koncentrowało się życie codzienne. Pozostała część służyła do spania i przyjmowania gości. To tu na ścianach mieszczą się obrazy świętych, stół, łóżko i skrzynia. W izbie są też drugie drzwi – prowadzące do komory. W niej przechowywano produkty spożywcze (mąkę, kaszę, wymłócone zboże w sąsiekach, kiszoną kapustę…). Chowano tu także pieniądze, odzież i inne wartościowe przedmioty. Trzymano tu np. dzieżę do wyrabiania ciasta na chleb, niecki, stępki, beczki. Było to pomieszczenie zamykane na klucz. Wyposażenie chaty było bardzo skromne i pozbawione wewnątrz malatur kwiatowych na ścianach. W całym budynku podłogę stanowi gliniana polepa. Malatury na ścianach zewnętrznych chaty powstały współcześnie i wykonane zostały przez malarkę Wandę Racię (wnuczkę Felicji Curyło).

Galeria zdjęć archiwalnych

Share

mini logotypy 1

Scroll top